Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią - dzisiaj kod umożliwiający rozdzielenie gadżetów / widgetów (jakkolwiek by ich nie nazwać) graficznymi wstawkami.
Czego potrzebujemy?
1. Musicie znać szerokość swojego paska bocznego - u mnie to 290 pikseli (z 1060 całej szerokości bloga). Grafika, której użyjecie musi być o jakieś 30 pikseli węższa od paska.
2. Teraz trzeba znaleźć grafikę. Ja swoje różyczki wzięłam z bloga, na którym są darmowe elementy na strony internetowe. W Google najlepiej wpisać "dividers freebies" i przerzucić wyszukiwarkę na grafikę. Pamiętajcie, by nie wykorzystywać niczego, co nie jest oznaczone jako "free for personal use" (darmowe do użytku prywatnego), to kradzież!
3. Grafika prawdopodobnie będzie w rozmiarze nieodpowiednim do bloga - możecie ją zmniejszyć w dowolnym edytorze graficznym - GIMPie czy PicMonkey. Pamiętajcie, by była nieco węższa, niż wasz pasek boczny - o około 30 pikseli.
4. Teraz trzeba wgrać grafikę online - na Picasę, Imageshack, Fotosik czy gdziekolwiek, gdzie dostaniemy bezpośredni link do obrazka.
5. Czas na kod :)
Liczba 80 w atrybucie "padding" oznacza odsunięcie obrazka od treści widgetu, pod którym się znajduje. Możecie przy niej pomajstrować w celu uzyskania najlepszego efektu :)
Wrzucamy wiecie, gdzie :)
![]()
Urso, dziękuję. To jeszcze nie koniec, muszę zrobić trochę miejsca w szafie. Tylko na razie szukam pomysłów na praktyczne i fajne rzeczy :)
Milu, Panicz kończy za miesiąc trzy lata, to już Poważny Wiek - i bardzo rozgadany i pomysłowy ;) Przebojem ostatniego tygodna jest pytanie "A co jest w śjotku?", dzięki któremu nieco rozmontowałam i wyczyściłam maszynę do szycia ;)
Anium, uwielbiam przeróbki i ponowne wykorzystanie materiałów :)
Urszulko, obawiam się, że na razie tylko się uczę. Z utrudnieniami w dodatku. Bardzo trudno jest jednocześnie ćwiczyć i wyciągać małe paluszki spod stopki czy pedała. Ale Panicz nauczył się już nawijania nitek na szpulki, wie, gdzie co przestawić, jak owinąć nitkę... Mały pomagier :)
Katrinko kochana, komputer, z tego co zauważyłam, nie gryzie (nie dotyczy współwłaścicieli komputera, zwłaszcza tych płci męskiej) - z większością moich instrukcji ciężko cokolwiek zepsuć (jedyna wymagająca większych zmian to ta na banner z klikalnymi linkami). A dziewczyny mogą poświadczyć, że ozdabianie bloga nie wymaga zbyt wiele czasu i wysiłku :) Będę zaglądać do Ciebie uważnie i czekać na Twoje szycie, co masz w planach?
Czego potrzebujemy?
1. Musicie znać szerokość swojego paska bocznego - u mnie to 290 pikseli (z 1060 całej szerokości bloga). Grafika, której użyjecie musi być o jakieś 30 pikseli węższa od paska.
2. Teraz trzeba znaleźć grafikę. Ja swoje różyczki wzięłam z bloga, na którym są darmowe elementy na strony internetowe. W Google najlepiej wpisać "dividers freebies" i przerzucić wyszukiwarkę na grafikę. Pamiętajcie, by nie wykorzystywać niczego, co nie jest oznaczone jako "free for personal use" (darmowe do użytku prywatnego), to kradzież!
3. Grafika prawdopodobnie będzie w rozmiarze nieodpowiednim do bloga - możecie ją zmniejszyć w dowolnym edytorze graficznym - GIMPie czy PicMonkey. Pamiętajcie, by była nieco węższa, niż wasz pasek boczny - o około 30 pikseli.
4. Teraz trzeba wgrać grafikę online - na Picasę, Imageshack, Fotosik czy gdziekolwiek, gdzie dostaniemy bezpośredni link do obrazka.
5. Czas na kod :)
.sidebar .widget {
border-bottom:0px dotted $bordercolor;
margin:0 0 1.5em;
padding:0 0 80px;
background-image: url(TU WKLEJ BEZPOŚREDNI LINK DO OBRAZKA);
background-position: bottom;
background-repeat: no-repeat;
}
Liczba 80 w atrybucie "padding" oznacza odsunięcie obrazka od treści widgetu, pod którym się znajduje. Możecie przy niej pomajstrować w celu uzyskania najlepszego efektu :)
Wrzucamy wiecie, gdzie :)

Milu, Panicz kończy za miesiąc trzy lata, to już Poważny Wiek - i bardzo rozgadany i pomysłowy ;) Przebojem ostatniego tygodna jest pytanie "A co jest w śjotku?", dzięki któremu nieco rozmontowałam i wyczyściłam maszynę do szycia ;)
Anium, uwielbiam przeróbki i ponowne wykorzystanie materiałów :)
Urszulko, obawiam się, że na razie tylko się uczę. Z utrudnieniami w dodatku. Bardzo trudno jest jednocześnie ćwiczyć i wyciągać małe paluszki spod stopki czy pedała. Ale Panicz nauczył się już nawijania nitek na szpulki, wie, gdzie co przestawić, jak owinąć nitkę... Mały pomagier :)
Katrinko kochana, komputer, z tego co zauważyłam, nie gryzie (nie dotyczy współwłaścicieli komputera, zwłaszcza tych płci męskiej) - z większością moich instrukcji ciężko cokolwiek zepsuć (jedyna wymagająca większych zmian to ta na banner z klikalnymi linkami). A dziewczyny mogą poświadczyć, że ozdabianie bloga nie wymaga zbyt wiele czasu i wysiłku :) Będę zaglądać do Ciebie uważnie i czekać na Twoje szycie, co masz w planach?