Odkąd przeniosłam się z Dalekiej Północy na galicyjską prowincję, kilka słów musiało wypaść z mojego słownika (tu nikt nie rozumiał, co robi dziecko, kiedy wiszczy, albo czy hadztwo to coś fajnego, czy wręcz przeciwnie), ale kilka też chętnie doń wskoczyło. Wśród nich znalazła się ochoczo kapuza (choć dalej nie mogę się przekonać do sznycelków, bo to mielone kotlety czy do pantofli, bo w nich chodzi się na bal, a nie po mieszkaniu ;))
Oto więc kapuza (przez Ojca Dzieciom zwana pieszczotliwie dementorem lub Nazgulem) - miała być dla mnie, ale bycie matką córki niesie za sobą pewne koszta ;)
Wydziergane na drutach stalowych KnitPro 6mm i DROPS 3,5mm z włóczki Kelebek Polo. Poszedł jeden motek - zabrakło na przednie plisy, które dorobiłam z nieco innego odcienia, ale nie widać za bardzo ;) Guziczków dostarczyła moja kochana DHF :)
A moja wytrwałość w uwalnianiu włóczek wygląda tak, że zamiast redukować, kupuję :/ No, ale w każdym razie z myślą o konkretnych projektach, więc może nie jest tak źle ze mną ;)
A czytam teraz to:
![]()
Asju, poprawiłam, dziękuję :)
Korespondentko, to jest szybka robótka :)
Beato, ja baśni Andersena bardzo nie lubię. Są zbyt ponure i depresyjne. Nic dziwnego - życie geja w jego czasach musiało być niezwykle trudne i że jego poetycka dusza musiała cierpieć. A nocki i tak zarywam, ma się te małe dzieci ;)
Monotemo, tytuł Twojego bloga zobowiązuje. Czy zamierzasz dołączyć doń podzespół mruczący?
Kasiu, bardzo polecam schemat - łatwy i efektowny :)
Asiu, ja pamiętam z "Oślej skórki" jeszcze pierścionek w placku dla księcia :)
Szyleczko, może wyhodowanie dodatkowych rąk mogłoby polepszyć sytuację ;)
Agato, cieszę się, że moje porady Ci się przydają :)
Wełniane myśli, to działaj koniecznie :)
Anno, kursy pomyślane są głównie dla osób, które nie mają dostępu do tak drogich narzędzi albo nie mają ambicji ich opanowania :)
Aldio Arcadio, a lubisz braci Grimm? Ja uwielbiam te horrorki ;)
Joanno, super :)
Oto więc kapuza (przez Ojca Dzieciom zwana pieszczotliwie dementorem lub Nazgulem) - miała być dla mnie, ale bycie matką córki niesie za sobą pewne koszta ;)
Wydziergane na drutach stalowych KnitPro 6mm i DROPS 3,5mm z włóczki Kelebek Polo. Poszedł jeden motek - zabrakło na przednie plisy, które dorobiłam z nieco innego odcienia, ale nie widać za bardzo ;) Guziczków dostarczyła moja kochana DHF :)
A moja wytrwałość w uwalnianiu włóczek wygląda tak, że zamiast redukować, kupuję :/ No, ale w każdym razie z myślą o konkretnych projektach, więc może nie jest tak źle ze mną ;)
A czytam teraz to:
Zdjęcie z bloga Książki moja miłość.
I znów nie mam czasu spać ;)
Korespondentko, to jest szybka robótka :)
Beato, ja baśni Andersena bardzo nie lubię. Są zbyt ponure i depresyjne. Nic dziwnego - życie geja w jego czasach musiało być niezwykle trudne i że jego poetycka dusza musiała cierpieć. A nocki i tak zarywam, ma się te małe dzieci ;)
Monotemo, tytuł Twojego bloga zobowiązuje. Czy zamierzasz dołączyć doń podzespół mruczący?
Kasiu, bardzo polecam schemat - łatwy i efektowny :)
Asiu, ja pamiętam z "Oślej skórki" jeszcze pierścionek w placku dla księcia :)
Szyleczko, może wyhodowanie dodatkowych rąk mogłoby polepszyć sytuację ;)
Agato, cieszę się, że moje porady Ci się przydają :)
Wełniane myśli, to działaj koniecznie :)
Anno, kursy pomyślane są głównie dla osób, które nie mają dostępu do tak drogich narzędzi albo nie mają ambicji ich opanowania :)
Aldio Arcadio, a lubisz braci Grimm? Ja uwielbiam te horrorki ;)
Joanno, super :)